Uroda serca

Chciałabym dzisiaj napisać o urodzie. Ale nie o takiej, jaką widać na zewnątrz, lecz o wewnętrznym pięknie człowieka.
Mam tak, że gdy poznaję ładną osobę, to chce mi się z nią rozmawiać, a najlepiej od razu przyjaźnić. To pewnie jakieś podświadome działanie mózgu. Ile razy się nabrałam, nie policzę. Moja nowa, urodziwa przyjaciółka okazywała się bardzo szybko mało inteligentną lub zawistną, złą bądź bezwartościową osobą, której szkoda poświęcać uwagę. Zwykle byłam wtedy rozczarowana, bo przecież w moim pojęciu ktoś, kto otrzymał dar urody, po prostu nie może być wewnątrznie pusty. Naczytałam się o kalos kaghatos i wierzyłam, że to dogmat.
Sama jakoś nigdy nie frustrowałam się swoim wyglądem, ale często zazdrościłam kobietom orginalnego typu urody. Zaakceptowałam fakt, że wyglądam tak jak się czuję, a skoro nie jestem nikim ciekawym, to i wygląd mam raczej szaraczka. 
Z czasem trochę dojrzałam i zaczęłam większą wagę przywiązywać do tego, jaka jestem. Aż nadszedł ten moment, gdy musiałam odpowiedzieć sobie na pytanie, kim ja w ogóle jestem. Zaczęłam budować swoją tożsamość na nowo. Mając w głowie poukładany system wartości, było już łatwiej. Wiedząc czego chcę i czego nie chcę, w jakim kierunku idę, prościej mogłam budować swoją wewnętrzną siłę. I choć do rzymskiego ideału mi daleko, mogę już wiele dobrego o sobie powiedzieć - staram się nie krzywdzić ludzi, cieszyć się i być wdzięczną, określać cele i dążyć do ich realizacji, szukać spokoju i przestrzeni, często się uśmiecham. Myślę, że to już dużo, a że cały czas nad sobą pracuję, to może być tylko lepiej. Wierzę, że piękno człowieka to przede wszystkim jego czyste serce.
Życzę Ci pięknych ludzi dookoła. 

Komentarze

  1. No Tak! Ze wszystkim z AUTORKĄ właściwie się zgadzam. Nawet napisałem kiedyś :
    "Miło popatrzeć, gdy ktoś zadbany,
    Pachnący, czyściutki o ładnie ubrany,
    Lecz mylić się możesz bardzo w osądzie
    Ludzi oceniając tylko ... po wyglądzie!"
    Wynika to i z analizy tekstu AUTORKI jak i z mego wlasnego doświadczenia, doświadczenia faceta 60+ :)!
    Ludzie są różni i całe szczęście, że pośród całej liczby sąsiadów, koleżanek i kolegów z pracy, osób spotykanych niejednokrotnie mimo woli każdego dnia trafiamy czasem na prawdziwe PERŁY, o których można w ciszy i spokoju własnego serca powiedzieć ... PRAWDZIWY PRZYJACIEL!
    Każdemu życzę takich właśnie PEREŁ, które cenniejsze są od każdych pieniędzy !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty