Dzień Odpoczynku Dla Zszarganych Nerwów

 Uwaga, dzisiaj ważny dzień! Nie wiem jak Twoje nerwy, ale moje są wyjątkowo zszargane. Dużo się dzieje, myślę, że nawet dużo za dużo. I bardzo chciałabym obudzić się z tego podwójnego koszmaru, bo zaczynam się czuć jak na wizycie u dentysty, która trwa dłużej niż 45 minut.

Skoro dzisiaj dzień odpoczywania, to może rzeczywiście dobrym pomysłem było skorzystanie z opcji urlopu na żądanie, o której tak głośno mówi się w ostatnich dniach. Jeśli uznałaś/eś, że jednak nie tym razem, poniżej podsuwam kilka pomysłów na to, jak zadbać o swoje nerwy. 

* Jako pierwszy przyszedł mi do głowy ten, by zmienić pracę, jeśli pracujesz w szkole. Bo tam dla nerwów jedynie równia pochyła, ale że ucieczka od problemów ich nie rozwiązuje, potraktujmy pomysł jako żarcik.

1.  Poobserwuj kolory jesieni. Patrzenie na ładne rzeczy nastraja pozytywnie, a na kojące barwy - uspokaja w dwójnasób. Przy okazji zaliczysz spacer na świeżym powietrzu. A jeśli szczęście Ci dopisze, może natkniesz się na kogoś, kto z nieznanych powodów się do Ciebie uśmiechnie i dzień od razu będzie przyjemniejszy. 

2. Włącz relaksacyjną muzykę. W Internecie można znaleźć jej mnóstwo. Dobrze też robią dźwięki muzyki klasycznej. Ważne, by usłyszeć coś innego niż klaksony i wrzaski i zsynchronizować się z uspokajającym przekazem. 

3. Zapal zapachową świecę lub olejek. Polecam lawendowy, wycisza fantastycznie. Przygaś światło. Lekki półmrok stabilizuje zmysły, bo otoczenie w nim pogrążone przestaje krzyczeć.

4. Przygotuj rozgrzewającą herbatę, koniecznie w ulubionym kubku. Ja od ok. 12 lat regularnie wieczorem wypijam melisę, gdyż ma właściwości wyciszające. Strach pomyśleć co by było, gdybym jej nie piła.

5. Połóż się wcześniej spać, najlepiej w pachnącej pościeli. Sen jest dobry na wszystko. W tym czasie mózg ma szansę przyswoić i przepracować wiedzę zebraną w ciągu dnia. Skrop poduszkę wybranym olejkiem. Polecam pomarańczowy, ponoć redukuje stres, na pewno przyjemnie pachnie, kojarząc się ze Świętami.

Mam nadzieję, że w natłoku dziejących się spraw, kiedy nam też przyszło pisać historię, dbasz o siebie.



Komentarze

  1. Beatko,dziękuję za dobre rady ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyśl... Może upiec schab😝

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko !
    No dopiero co pisałem, że zadziwiasz mnie swoją wspaniałą umiejętnością dopasowywania pojawiających się kolejnych DNI w pejzaż otaczającej nas rzeczywistości.

    ( „Zaczarowana Księga” tych DNI WSZELAKICH jest w Twej Kawiarence jedną z wielu ksiąg przecudnych, które dzięki Tobie jedynie, w sposób przepiękny, niczym przysmak najsubtelniejszy, nam podajesz i delektować się nim pozwalasz )

    „DZIEŃ ODPOCZYNKU DLA ZSZARGANYCH NERWÓW”

    No chyba nie mogę w żaden sposób z tego dnia skorzystać niestety.

    Nerwy aż tak zszargane u mnie nie są !
    Chyba, jako człowiek z pewnym bagażem wieku i różnych doświadczeń ( doświadczenia, te życiowe, w zdecydowanej większości pozytywne, a z racji wspomnianego już wcześniej wieku i skłonności do zapominania, o doświadczeniach mało pozytywnych szybko zapominam / staram się w każdym razie / znalazłem swój własny sposób na poprawę nastroju w chwilach kryzysu.

    Dzisiaj na przykład, korzystając z rzeczywistości, w której przyszło mi żyć, zapragnąłem skorzystać z tzw. „GODZIN DLA SENIORA”.

    O godz. 10.15 wybrałem się na zakupy do pobliskiego sklepu ŻABKA.
    I co ?
    Ani nikt nie zażądał ode mnie dowodu osobistego, ani nawet nie zapytał, czy mam te 60 lat ukończone ( a to wiek minimum uprawniający do dokonywania np. zakupów w godz. 10.00 – 12.00 )

    Poczułem się gorzej, jak za czasów dawno i słusznie minionych, kiedy to, jako osoba niepełnoletnia kupowałem swoje pierwsze piwo, obawiając się pytania : "A czy skończyłeś 18 lat młodzieńcze ?"

    „No cóż !”, pomyślałem.
    „Widocznie wyglądam na swoje lata i nic z tym nie zrobię”

    Pogodzony z rzeczywistością ( chodzi jedynie o sytuację w sklepie ŻABKA ), wróciłem do domu, spojrzałem w lustro i stwierdziłem, że to wszystko przez … te maseczki i przyłbice !
    Poza tym dzień był wyjątkowo pochmurny i w sklepie paliły się jedynie dwie żarówki.

    Moje własne argumenty zdecydowanie poprawiły mi nastrój.

    Beatka w swoim tekście podała, warte wykorzystania, sposoby poprawy stanu swych emocji wzburzonych, nerwów zszarpanych.

    Myślę, że każdy z nas potrafiłby taką „miksturę” na poprawę humoru zaproponować.

    Oto moja :
    - zaproś wnuczęta ( jeśli posiadasz i mieszkają nie tak daleko ) do wspólnej zabawy
    ( budowle z klocków, zabawa w chowanego, pieczenie ciasta, budowanie pałacu z kartonów lub / w wersji dla chłopców / zamczyska jakiegoś, prace plastyczne / plastelina, malowanki – nawet twarzy/ , itp. )

    - pobaw się ze swoimi dziećmi ( pomysły, jak wyżej )

    - porozmawiaj z bliską osobą

    - zaśpiewaj sobie coś pod nosem

    - obejrzyj 1345 odcinek swego ulubionego, tureckiego serialu

    - napij się czegoś dobrego ( w wersji dla dorosłych może zawierać procenty )

    - jeśli tylko możesz, skorzystaj z kąpieli ( z dużą ilością piany )

    - jeśli tylko możesz, idź wcześniej do łóżka ( sytuacja i okoliczności sprawić mogą, że nie będzie to Twoje łóżko i nie tylko Ty w nim spędzisz noc )

    Miłych i kolorowych snów życzę :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, dobrze, że mam zawsze zapas melisy.
    Są też takie dni, kiedy zdawało by się, że nie masz już żadnej siły, bo wszystko się wali ... nie umiesz pomóc innym i wtedy ogarnia Cię smutek (wielki)
    Taaak, zdecydowanie potrzebuję dziś pomocy, żeby nie wybuchnąć.
    Zatem skorzystam z kąpieli w pianie, zaparzę melisę ( podwójną ) w ulubionym kubku, zapalę świecę ( cholera - skonczył się zapas lawendowych), puszczę klasykę i spróbuję iść spać wcześniej, choć mam jeszcze tyledo zrobienia...
    Dziś był piękny dzień, udalo mi się uratowac parę przyziemnych rzeczy, wiěc nie będę siedzieć tylko przy świecach...
    Wszystko co się dzieje wokól w ostatnim czasie wplywa na mnie destrukcyjnie albo ,,łapię"juz jesień nie wiem czy mego wieku, czy depresji ze skutkow nadwagi, czy też oburza mnie plotkarstwo na szkolnych blogach...
    Muszę od tego stanowczo odpocząć

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty