Pozytywne myśli


 Są czasem takie chwile, bardzo trudne, kiedy strach przygniata, gdy brakuje łez, gdy ludzie wokół są, ale jakby za mgłą. Są czasem takie sytuacje, w których odnaleźć się nie ma jak, nawet gdy się bardzo chce. Są momenty, gdy brak słów, bo słowa innych są jak obuchem w łeb. Czasami jest tak, że wszystko na marne i jak grochem o ścianę. Gdy marzenia, plany i aspiracje obracają się w pył. Gdy się bardzo chce, ale nie ma jak. Gdy krok do przodu i mam wrażenie - dwanaście w tył. Czasami po prostu są takie momenty, gdy życie przygniata, a wycie do księżyca jest jedyną opcją. Dla różnych osób czym innym jest to, co je gniecie i pewnie też różnie reagujemy, ale istnieje jeden element wspólny - zderzenie ze ścianą boli.

Bum, trzask, łup bądź inne onomatopeje. Ściana. Ja. Ona. Konfrontacja. I ból. I mogę tak leżeć. I wyć. I nic. Lub mogę tak wstać. Hyc. Mam wybór, nawet gdy go nie widzę. Jeśli z tą myślą się obudzę i wyjdę w świat, to mam wybór. Gdziekolwiek. Kiedykolwiek. Odrobinę.

Dlatego gdy myślisz, że nie ma już nic, że wokół pustka, a przyszłość kończy się tutaj, skorzystaj z możliwości wyboru - wpadnij na jedną pozytywną myśl. Maleńką. I uczep się jej. Nie puszczaj, trzymaj mocno. Nawet gdy próbujesz nie wierzyć, to uwierz, że ta odrobina pozytywu, która się w tobie obudziła,da ci moc. Możesz. Nawet przegrać możesz wygrany. 


Komentarze

  1. No cóż pisać Beatko?
    Piękny, mądry, widać, że wypływajacy z wielu osobistych doświadczeń tekst.
    Rzeczywiście bywają w życiu człowieka tzw. trudne chwile. Takie wydarzenia, które sprawiają ból, cierpienie, krzywdę ciała bądź umysłu. Pozostawiają w nas niezapomniany ślad złych wspomnień na lata. Bywa i tak, że droga krzywdy i cierpienia jest drogą naszego wyboru.
    Ileż to rodzin, w których mąż maltretuje fizycznie i psychicznie swoją żonę.
    Ileż to " nieposłusznych" dzieci bitych przez swoich "troskliwych" rodziców.
    Ileż to prób samobójczych, o ofiary nie potrafią wykrzyczeć :"STOP", "DOŚĆ TWEGO" ! Niby zawsze jest wybór. Mogę się godzić na zło i krzywdę albo nie !
    Ale czy zawsze ofiary mają dość siły w sobie i czy są na tyle ASERTYWNE, aby wykrzyczeć swoje NIE, NIE, NIE !!!!????

    Może są osoby, którym możemy pomóc w podjęciu decyzji, w dokonaniu wyboru ?
    Jeśli myślisz, że wcześniej zapadająca ciemność przysłoni całe zło i krzywdę całą ,to się mylisz. Rozświetl otoczenie blaskiem i ciepłem swego serca, a ujrzysz to,czego być może nie dostrzegałeś do tej pory.
    Czy to uczynisz, czy też nie - WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty