spieszmy się


W dniu, w którym wspominamy naszych bliskich zmarłych, odtwarzamy w pamięci chwile z nimi spędzone, nierzadko żałując, że nie powiedzieliśmy im tego, co ważne, warto przez chwilę zatrzymać się przy żywych, którym mamy jeszcze szansę powiedzieć wszystko, co chcemy.
I oczywiście łatwiej przychodzi nam ocenić, podsumować, zripostować, oskarżyć, oczernić i wylać wiadro pomyj, niż wykonać gest wsparcia. Czasami chwila rozmowy więcej jest warta, niż nam się wydaje. Jedno zdanie, nawet jedno słowo, jest w stanie poprawić komuś nastrój, pomóc przetrwać trudny czas. Nie chodzi o sztuczne komplementy i słodkości rozsiewane wokół. Choć te też są miłe. Ważne są słowa, które warto mówić, mimo że wydają się oczywiste. Nigdy nie wiemy, kto i dlaczego na nie czeka.
Mnie w ostatnim czasie budują komentarze odnoszące się do mojego pisania, bo nigdy nie przypuszczałam, że może ono kogoś wzruszać lub inspirować. Ważne są dla mnie słowa określające mnie jako przyjaciela. Najbardziej zaskakujące są te od osób, które rzadko mówią komplement wprost. 
Informacja zwrotna to bardzo ważny element w kształtowaniu własnej osobowości. Można się wielu rzeczy o sobie dowiedzieć. Jeśli tylko umie się słuchać i chce się je usłyszeć. 
Kilka dni temu przyjaciółka napisała mi, zainspirowana czytaną książką, że jestem jej konewką. Myśl zaskakująca, ale niezwykle miła. Kim jest człowiek - konewka? W skrócie kimś, kto nas podlewa, dzięki komu możemy wzrastać. Dzięki tym słowom skierowanym do mnie, tworzę korzystny obraz samej siebie - wpływam na kogoś pozytywnie. To niezwykłe, bo przez długie lata myślałam, że jedynie ciągnę w dół.
Korzystając z okazji, że żywi są wśród nas, powiedzmy im, jak bardzo są dla nas ważni lub co w nich cenimy, co w ich sposobie bycia sprawia, że się śmiejemy lub za co im dziękujemy. 

"spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." 

Komentarze

  1. Tak Beatko !
    Masz rację !
    Dzisiejszy dzień, Dzień Zaduszny, zazwyczaj poświęcamy na wspominanie tych, których już z nami nie ma, są po drugiej stronie życia.

    Jest to jednocześnie wspaniały moment, by zastanowić się nieco nad własnym życiem, nad swoim postępowaniem wobec innych.

    Może od lat z kimś żyjemy w niezgodzie, trzymając w sobie jakiś uraz czy niechęć niesłuszną ?

    Może komuś sprawiliśmy swym zachowaniem lub słowem nieprzemyślanym jakąś przykrość ?

    Może chcielibyśmy coś naprawić w sobie czy w relacjach z być może najbliższymi nam ludźmi ?

    Może to siostra ? Może to brat ?

    Może Mama lub Tato ?

    A oni są ( póki co ) wśród nas przecież !

    Są wśród żywych przecież.

    Może wystarczy się spotkać, porozmawiać, dłoń podać, może przeprosić, może przytulić ?

    Może warto zrobić ten jeden mały, choćby malusieńki krok, co do zgody poprowadzi ?

    Póki czas jeszcze, póki jesteśmy, póki żyjemy !

    Nie czekajmy do następnego roku, do następnej okazji, do …

    Pamiętajmy , że ...

    "Jej nie przekupisz ..."

    Jej nie przekupisz nawet samym złotem.
    Do niej nie powiesz : „Nie teraz, przyjdź potem !”
    Ledwo się urodzisz, już na Ciebie czeka
    I raz w życiu odwiedza ... każdego człowieka !

    P. S.
    Gdy w Dzień Zaduszny nad grobem staję,
    Pytanie zawsze sobie zadaję :
    „Jak wykorzystać mam należycie
    To darowane mi jedno życie ?”

    napisał Grzegorz

    Nie czekaj zatem i ...



    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zgadzam się z każdym słowem, nie czekajmy z wyciągnięciem ręki, z miłym gestem, z ciepłym słowem...

    Bardzo lubię tu być, to taka chwila na rozmowę, na refleksję, na zadumę...

    Zawsze siadam wygodnie z ulubionym napojem w ulubionym kubku, zazwyczaj jest to herbata z goździkami i pomarańczą lub z imbirem i cytryną, opatulam się mięciutkim kocem, zapalam świecę i wchodzę do mojej ulubionej kawiarenki, w której zawsze jest ciekawy i inspirujący dialog.
    Nie zawsze siadam w fotelu, czasem jest to kanapa, czasem siedzisko na balkonie a czasem madejowe łoże, choć czasem eż przez okoliczności panujące w domu, salonik łazienkowy...
    Wszędzie, gdzie tylko jest chwila intymnosci, żeby móc mieć czas dla siebie i razem z goścmi kawiarenki porozmawiać o wszystkim, co w nas drzemie...
    Zwłaszcza w okresie Świąt Wszyskich Świętych i Dnia Zadusznego, kiedy łamią nas rządzący, kiedy wokół rodzi się rewolucja, kiedy bliscy umierają na Covid-19, kiedy kobiety walczą o swoje prawa, kiedy rząd nas straszy, że wyciągnie konsekwencje wsród uczniów i nauczycieli, kiedy zamykają cmentarze w przeddzień świąt, kiedy już nie wiemy, gdzie skończyła się granica i walczymy o godność, honor, szacunek i ojczyznę.
    Tak, walczymy.
    Zastraszają nas nie tylko kibole i konfereraci, narodowcy i ociemniały, chory, psychopatyczny mały dyktator.
    Włos staje dęba.
    Zaburzono nam czas ba zadumę...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty