Róż
Wsypałam do wanny różową sól z dodatkiem płatków róży, którą dostałam daaawno temu w prezencie. Napuściłam wodę, zapaliłam orientalną świecę i przypomniałam sobie, jakie to cudowne uczucie, gdy można tak spokojnie, wieczorową porą zregenerować się w zaciszu własnego mieszkania...
Gdyby mi ktoś kiedyś, 15 lat temu powiedział, że będę używać czegokolwiek różowego oraz płatków róż, nie uwierzyłabym. A okazuje się to być bardzo przyjemne. Polecam.
Beatko !
OdpowiedzUsuńTwoje „Polecam.” godne zastanowienia jest nawet.
Nie wiem jednak, jak zareagowałaby moja Kochana Pierwsza Żona widząc mnie, jak wieczorową porą wsypuję do wanny różową sól ( podarowałem takową małżonce, wraz z innymi drobiazgami, na okoliczność mikołajkowego święta ) z dodatkiem płatków róży ( także daaaaawno owe płatki otrzymała moja wybranka na jedną z okazji w prezencie ).
Co powiedziałaby widząc, jak napuszczam ciepłą wodę, zapalam orientalną świecę ( tutaj miałbym mały problem z wyborem, bo w samej łazience stoi takowych przynajmniej siedem, o kształtach i zapachach przeróżnych ) i stawiam tuż przy wannie lampkę , dopiero co wlanego do niej wina ???
No właśnie ! Beatko !
To tylko oczy mej wyobraźni, które zareagowały na Twój prześliczny, jakże osobisty tekst, a zwłaszcza Twoje : „Polecam.”
Nie trzeba wyobraźni, aby mój komentarz zakończył się szczęśliwie i po mej myśli.
Oto on.
„Skarbie ( często tak mówię do mej Kochanej Pierwszej Żony ), przyjdź proszę.
Przygotowałem dla Ciebie małą, ciepłą, mokrą i pachnącą niespodziankę.
Chodź. Zrelaksuj się trochę, a ja w tym czasie przygotuję dla nas okolicznościową kolacyjkę.”