Mój element

 Pamiętasz co robiłaś/eś dokładnie 7 lat temu? Hmm, poszukaj w myślach. Rok pewnie odnajdziesz, ale z konkretnym dniem może być problem.

W moim przypadku to chyba jedyny dzień z przeszłości, który pamiętam od rana do rana bardzo dokładnie. Nie był skomplikowany, może dlatego. 

Opiekowałam się starszym synkiem w domu. Było bardzo zimno, więc nawet nie wyszliśmy na dwór. Trochę czytaliśmy, trochę się bawiliśmy. Od rana dziwnie bolały mnie plecy. Tego dnia miała przyjechać moja mama, więc oczekiwałam jej. Doskonale pamiętam jak obieram ziemniaki na obiad i siedząc w jednej pozycji uświadamiam sobie, że ból jest jakby trochę mocniejszy. Po południu odwracam uwagę od pleców, skupiam się na moim gościu. Wieczorem biorę prysznic i po rozmowie z przyjaciółką, wcielając w życie jej rady, jadę do szpitala taksówką, a kierowca mnie zapamiętuje. Spotykamy się ponownie kilka tygodni później. 29 stycznia powoli dobiega końca, miasto zasypia, a w moim życiu po godzinie 22. pojawia się maleńkie szczęście - Bartuś.

Dzisiaj Dzień Puzzli. Idealny czas, by wspomnieć, że rodzina to również takie puzzle. Każdy element jest inny, niepowtarzalny, choć można zauważyć pewne podobieństwo. Dopiero dopasowane jedne do drugich, tworzą spójną całość.

Dbaj o siebie i swoich bliskich. Obrazek jest ładny gdy jest kompletny.