Najbardziej Kochani
Kogo kochasz najbardziej? Pytam, bo dzisiaj Święto Najbardziej Kochanych. Ja w pierwszej chwili odpowiadam, że moich synów, jednak zastanawiam się, czy nie właściwiej byłoby stwierdzić, że samą siebie.
Nie mam tu na myśli egoizmu, który skazuje dzieci na zaniedbanie z mojej strony, ale ten rodzaj miłości własnej, który sprawia, że staję się lepszym człowiekiem. Także dla innych.
Nieistotne, którą odpowiedź zaznaczę. Tak czy tak, dzisiaj w mojej rodzinie święto. Znowu! Tym razem był wieczór filmowy zakończony wspólnym snem w moim łóżku. To małe misie lubią najbardziej.
Najbardziej kochani jesteśmy my,czyli całą nasza rodzinka. Każdy trochę inna miłością,ale o tej samej sile.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz,kiedy mam dzieci,rozumiem,że to możliwe... Synek,wcześniak (pewnie właśnie z tego powodu) otaczany jest przeze mnie szczególną troską,być może już niepotrzebnie,bo radzi sobie doskonale. Córeczka,oczko w głowie,bo córeczka właśnie,bo ma dopiero dwa i pół tygodnia,bo powodów mnóstwo,żeby kochać dzieci.
Święto Najbardziej Kochanych !
OdpowiedzUsuńPiękny Dzień.
Nawet nie miałem pojęcia, że w kalendarzu tych Dni Nietypowych pojawi się właśnie taki.
No i to pytanie Twoje Beatko :
„Kogo kochasz najbardziej?”
NAJBARDZIEJ !
Czyli należałoby … wybrać tę NAJBARDZIEJ KOCHANĄ OSOBĘ !
Ja nie potrafię niestety !
Myślę, że odpowiedź na no, tak trudne, pytanie zmienia się w zależności od czasu i przestrzeni, w której właśnie jesteśmy, od momentu naszego życia.
Jako dziecko …
Najbardziej kochałem Rodziców ( a zwłaszcza Mamę, która zawsze była dla mnie synonimem ciepła, miłości, … )
I ta miłość jest ponadczasowa, choć Mamy już od wielu lat nie ma, to była i pozostanie Ona tą NAJBARDZIEJ KOCHANĄ.
Jako wnuk …
Bardzo kochałem swoich Dziadków ( szczególnie Babcię ze strony Mamy )
Jako mąż …
Najbardziej kochałem oczywiście ( i tak jest też do dnia dzisiejszego ) moją Pierwszą Kochaną Żonę
Jako Tata …
Najbardziej kochałem ( i nadal tak jest ) nasze dzieci
Jako Dziadek …
Najbardziej kocham ( i to też stan, który trwa nadal ) moje wnuczęta …
*************************************
Właśnie przed chwilką odjechały wnuczęta, które po niedzielnym spacerze nad morzem, odwiedziły nas wraz ze swoją mamusią ( a naszą córeczką ).
Było ciasto, herbatka, dużo śmiechu, zabawy, …
*************************************
Teraz popołudnie filmowe u boku mej Kochanej Pierwszej Żony.
To lubię … NAJBARDZIEJ.
( lubię, bo … Kocham … )
Jako podsumowanie tego komentarza, zachęcam do wysłuchania przepięknych utworów, pasujących do poruszanego tematu, wywołanego Świętem Najbardziej Kochanych.
Piotr Szczepanik
„Kochać Jak To Łatwo Powiedzieć” :
https://www.youtube.com/watch?v=AquOW-zCYZQ
DE MONO
„Kochać, to nie zawsze znaczy to samo …” :
https://www.youtube.com/watch?v=qRbuFUHJVK8