Tak mam

 Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że z rodziną to tylko na zdjęciach. Nawet z tą, którą spotyka się jedynie przy okazji pogrzebów. Wierzę, że są takie więzi, których nie zasypie piach czasu, wzajemnych urazów, ani kilometry. Wierzę, że można uczepić się jednego miłego wspomnienia i na jego podstawie zbudować nowe relacje.

I w nosie mam, że to idealistyczne spojrzenie, naiwne i że przez takie dostaje się po tyłku. 

Komentarze

Popularne posty